TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

Wojciech Kuliński: Szampan, bałwan i refleksja

Data publikacji: 2016-12-28

Mijające dwanaście miesięcy były dla niego bardzo udane. Regularnie pracował na planie i spędził wiele niezapomnianych chwil ze swoim niemal dwuletnim synem. Nie wybiega myślami w przyszłość, tylko z pokorą czeka, co przyniesie 2017 rok.

    Spędzę Sylwestra w domu, przed telewizorem, a jeśli spadnie śnieg, zapewne wyjdziemy ulepić bałwana. Gdy nasz syn pójdzie spać, będziemy mieli z żoną chwilę dla siebie. Otworzymy szampana, porozmawiamy o tym, co się wydarzyło w 2016 roku i jak szybko leci czas. Mijające dwanaście miesięcy w skali szkolnej oceniam na piątkę z małym minusem. Zawsze może być lepiej, ale nie mam na co narzekać – jestem zadowolony. Wszystko się dobrze potoczyło, pracowałem na planie „Na sygnale”, spędziłem wiele pięknych, niepowtarzalnych chwil z synem. Staram się cieszyć z tego, co mam.
  
    Żyję teraźniejszością, nie wybiegam w przyszłość. Z pokorą czekam, co wydarzy się w kolejnym roku. Mam nadzieję, że dopisze mi zdrowie, z resztą sobie poradzę. Chcę nadal pracować w zawodzie i się rozwijać; byłoby miło odebrać w lutym trzeci raz z rzędu Telekamerę dla „Na sygnale”. W konsekwencji otrzymalibyśmy złotą Telekamerę, która zwieńczyłaby piękną przygodę z plebiscytem. Bardzo przyjemnie dostawać nagrody dzięki głosom widzów, bo to oznacza, że doceniają naszą pracę. W najbliższej przyszłości serial dostarczy im wielu emocji. Wiktor postanowi wyjechać w Himalaje, żeby odnaleźć ciało żony. Musi zakończyć ten etap, by rozpocząć nowy, u boku Anny (Lea Oleksiak – przyp. aut.). Może sobie na to pozwolić, bo zostawia stację w dobrych rękach. Jestem przekonany, że Góra (Tomasz Piątkowski – przyp. aut.) będzie trzymał nad wszystkim pieczę.